sobota, 25 września 2010

Witajcie!
Oficjalnie rozdysponowałam adresy. Przez ten tydzień zebrała się nas grupa 22 osób pragnących wysłać list, nawiązać znajomość i/ czy dobrze się bawić.
Nasz przedział wiekowy to 13-20 także rozbieżność spora, aczkolwiek starałam się aby różnice wieku nie były zbyt duże.
Mam nadzieję, że akcja przebiegnie bez zarzutów i każdy wyśle i otrzyma swój upragniony list.

Chciałabym odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytanie :
Co trzeba zrobić aby ponownie wziąć udział w akcji?
To proste ;). Należy po raz kolejny napisać na
listownia.blog@gmail.com
Lecz tym razem nie ma konieczności podawania swojego adresu, zainteresowań itp.
 (oczywiście jeśli zgłaszaliście się do nas już wcześniej).

Przypominam, że kiedy otrzymacie list, napiszcie do nas, dodając swoje odczucia dotyczące listu i zdjęcie/ skan załączonej rzeczy, obrazka itd.
My - redaktorki- będziemy, gdy tylko czas pozwoli, umieszczać na Listowni posty o doręczonych przesyłkach.

Jeśli macie jakieś pytania, chętnie na nie odpowiemy.

Miłego pisania!

niedziela, 19 września 2010















Pewnego dnia w wielkim internetowym świecie trafiły na siebie cztery romantyczki. Każda z nich posiadała swoje pasje, zainteresowania, pomysły na siebie. Była jednak jedna rzecz, która je łączyła. Miłość do słowa pisanego w jego pierwotnej formie. 

Tak powstała Listownia. Kącik, w którym na nowo można odkrywać zapach słów wydobywający się ze świeżo otwartej koperty.

Oto my:

Agatheloff:
Tradycyjne listy to magia. Możemy przechowywać je w pudełkach i wracać do nich po latach. Wspaniały jest również moment oczekiwania, codziennego zaglądania do skrzynki i gdy w końcu otrzymamy list możemy go dotknąć, chłonąć spisane na nim słowa, zagłębić się w jego treść i widzieć, że ktoś zrobił coś dla nas.”

Chocolate dreams:
„Chyba każdy wie, że list to coś niezwykłego, gdy go otwierasz czujesz się jak dziecko rozpakowujące prezent świąteczny.”

Venea:
„Tworząc listy stajesz się artystą, bo sztuka ich pisania w dobie komputerów, Internetu zanika. Dbajmy o nią i pielęgnujmy kiedy tylko jest ku temu okazja.”

Koktajlowa
„Droga do skrzynki, otwieranie jej, wyciąganie małej, magicznej paczuszki. Tak wiele znaczącej, sprawiającej tak wiele radości. Powrót do domu, zaparzenie herbaty, odwlekanie otwarcia listu. Pochłaniasz każde słowo, każdy drobiazg, czytasz jeszcze raz i drugi. Bierzesz kartkę papieru, długopis i odpisujesz. Przelewasz myśli na papier. Nie zwracasz na nic uwagi. To Twoja mała ceremonia. Czyż to nie cudowne?”

Mamy nadzieję, że miłość do listów jest zaraźliwa i szybko rozprzestrzeni się po naszym dość rozległym kraju.

Liczymy na to, że akcja będzie mogła się rozpocząć jak najszybciej.

Dlatego serdecznie zapraszamy:*

Pozdrowienia
Redaktorki