Cudownie czułam się dziś, otwierając skrzynkę mailową i czytając wiadomość od Olgi. Wiadomość o kolejnej doręczonej przesyłce jest dowodem na to, że Listownia FAKTYCZNIE FUNKCJONUJE ;)
Olga pisze:
„List czekał na mnie na biurku (eh, ta mama). Po koszmarze, jakim jest dla mnie każdy czwartek (chemia, chemia, cheeeemia...) znalezienie pośród papierzysk i podręczników niepozornie wyglądającej paczuszki uświadczyło mnie w przekonaniu, że nie ważne, jak dzień się zaczyna, ale jak kończy ;)
Z każdym przeczytanym słowem miałam na twarzy coraz szerszy uśmiech. Patrycja okazała się być straaaaaaasznie miła, jest osobą o podobnych do moich zainteresowaniach i coś czuję, że lepiej bym trafić nie mogła. No, i dostałam czekoladę - pycha!
Strasznie się cieszę, że mogę brać udział w czymś takim - czytanie/pisanie listów to najprawdziwsza magia!
Pozdrawiam :*”
Po tak optymistycznej relacji przyszła pora na moją ponowną zachętę WAS do wzięcia udziału w akcji wysyłania słów kilku drogą Poczty Polskiej. Ona naprawdę nie gryzie!
Pozdrawiam!
Jak miło, że z 'prezentem' trafiłam ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że akcja się rozwija. :) :) :) Mam nadzieję, że i ja będę mogła wziąć w niej udział. ;)
OdpowiedzUsuńTeey, ja bym chciała wziąć udział drugi raz, ale nie dostałam kolejnego adresu w zeszłym tygodniu, mimo że prosiłam o niego. Czy teraz zostanie to naprawione? :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, a znacie postcrossing.com? Równie fajne, polecam :)
OdpowiedzUsuńowszem znam ;) Regularnie wysyłam pocztówki. Dziś jedną do Ukrainy. Genialna strona ;)
OdpowiedzUsuńTeż znam, ale jeszcze nie korzystałam. I chyba czas zacząć. Wczoraj kupiłam ozdobne, tekturowe pudełko i nie wiem, na co je przeznaczę. No, ale chyba już wiem - będzie idealne na pocztówki/listy. :)
OdpowiedzUsuńwięc do dzieła ;)
OdpowiedzUsuńwysłałam wczoraj email i czekam na odpowiedź z adresem ;)
OdpowiedzUsuńps. nie wiecie może ile można czekać na odpowiedź z http://abrownpaperpackages.blogspot.com?
aby wziąć udział w tamtej akcji musiałabyś być mieszkanką USA lub Kanady. Szkoda, bo bardzo chętnie wzięłabym udział w czymś takim ;)
OdpowiedzUsuńhm. napisałam do Was po kolejny adres, ale również nie dostalam jeszcze żadnego. mimo to cierpliwie czekam z nadzieją, że już niedługo <:
OdpowiedzUsuńokej, nie ma sprawy. wciąż czekam <:
OdpowiedzUsuń